AKTUALNOŚCI
ODSZEDŁ DO PANA NA WIECZNĄ WARTĘ!
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci pana Józefa Baja – wieloletniego, zasłużonego komendanta oddziału Turków z Grodziska Górnego. Nie ma chyba w Grodzisku osoby, która nie byłaby tym faktem zaskoczona i zmartwiona.
Odszedł od nas nagle i niespodziewanie człowiek wielki i niepospolity, człowiek honoru, otoczony szacunkiem wielu osób za to, co czynił przez wiele lat swej służby dla Turków i za to jaki był dla ludzi. Wszystkim będzie go brakowało.
Swojego kolegę „po fachu” wspominają Jego następcy – były komendant oddziału Turków z Grodziska Górnego Józef Wnęk oraz obecny – Stanisław Czerwonka.
Obydwaj kojarzą pana Józefa jako człowieka wesołego, miłego i lubianego przez wszystkich i takim zapamiętała go większość z nas.
Wspominają początki Jego społecznej służby „za starszego”. Rozpoczął ją w wieku 37 lat i pełnił nieprzerwanie przez ponad dwadzieścia lat.
„Wtedy były całkiem inne, dużo trudniejsze czasy” – mówi Józef Wnęk. „Trudniej było z próbami z bronią, z jej eksponowaniem przy stroju i w przemarszach, wszystko było pod nadzorem. A wiadomo, że broń to nieodzowny element uposażenia naszych Turków. W czasach komunistycznych na noszenie broni trzeba było mieć specjalne pozwolenie. Wiadomym jest powszechnie, że taka broń ostra została zarekwirowana na pewien czas Turkom z Grodziska Dolnego. Wartym przypomnienia jest też inne wydarzenie, które miało miejsce w latach 70-tych. Parafia Grodzisko gościła wtedy obraz Najświętszej Maryji Panny, który był prowadzony z wioski do wioski w asyście Turków na koniach. W czasie tej procesji zjawiła się milicja, która też odebrała Turkom broń”.
„Ja z kolei wspominam Józefa jako godnego podziwu nauczyciela i człowieka” – zauważa Stanisław Czerwonka, komendant oddziału Turków z Grodziska Górnego od 1995 roku. „Uczył on nas szczególnie szacunku do tradycji, wyrozumiałości i szacunku dla innych, do których chodziliśmy dom w dom przez tyle lat. To drugi po Franciszku Krauzie zasłużony komendant Turków w naszej gminie. Jego ponaddwudziestoletnia służba była godna podziwu, nie tylko dla nas młodych, ale też stanowiła wzór dla starszych. Był człowiekiem stanowczym, ale też wrażliwym na innych, dbającym o całą oprawę naszej wielkanocnej tradycji. Bo nie tylko ja jako obecny komendant, ale również ci, którzy chodzili za Turka pod komendą śp. Józefa są wdzięczni za Jego wieloletnie zasługi w tym, co robił dla podtrzymania tradycji.
Jeszcze dwa lata temu mieliśmy okazję obejrzeć, jak po raz ostatni poprowadził i zaprezentował swój oddział Turków Weteranów na XXV Jubileuszowej Paradzie Straży Wielkanocnych „Turki 2017”. Pół roku temu na Zjeździe Grodziszczan prezentował sztandar nadany Stowarzyszeniu „Turki Grodziskie”, a dwa miesiące temu udzielił swojego ostatniego wywiadu dla TVP Rzeszów, mówiąc o pasji, której się poświęcił. Do końca swojego życia pozostał wierny służbie społeczeństwu i tradycji oraz wierze w chrześcijańskie wartości.
- Jak będzie wyglądało ostatnie pożegnanie Kolegi?
Jak przystało na grodziską tradycję, komendanci czyli „starsi” odprowadzeni zostają na wieczną służbę z honorami. Całą obsługę pogrzebu przejmują Turki z Grodziska Górnego oraz komendanci oddziałów z całej gminy, jak również byli komendanci. Oprawę muzyczną wykona tutejsza Orkiestra Dęta, która jest na stałe związana z grodziskimi Turkami.
„Pan Józef Baj pozostanie na zawsze w naszej pamięci – nie tylko nas kolegów „po fachu”, ale wszystkich mieszkańców Grodziska i okolic.
Cześć Jego Pamięci!”